Po dachu przyszedl czas na okna:) Najpierw trzeba bylo przygotowac otwory okienne pod cieply montaz, bo wlasie na taki sie zdecydowalismy:)
W ostatniej chwili zmienilismy kolor okien, ze zlotego debu na antracytowy. Nie wiem co nas pokorcilo o ten zloty dab, chyba dlatego, ze tak bylo w projekcie:)
Na szczescie otrzezwialam w pore i doslownie w ostatniej chwili zadzwonilam do Pana Tomka, aby zmienic kolor, bo okna juz szly do produkcji:)
Przy okazji zmienilismy okno w jadalni- z przesuwnego na niedzielony fix- najlepsza decyzja ever!!!
Okna na profilach Schuco, trzyszybowe, sredni wspolczynnik przenikalnosci dla calego okna =0,7
Zobaczcie jak wyszlo:)
Na drzwi wejsciowe oraz brame garazowa sie nie zdecydowalismy, wolalam poczekac na tynki i wylewki, aby dobrze dopasowac do poziomu podlogi, no a garazowe ponoc lepiej po tynkach :)
Wstawilismy tylko drzwi od kotlowni, nie zalezalo mi az tak na idealnym poziomie z podloga :)
Zdecydowalismy sie na drzwi w ramie aluminiowej z panelami takimi jak drzwi garazowe, jedyne 2800:)
Sorki za fotki, ale mam tylko takie :) lol
A to moja sis lol...